Mówią, że makrofotografię się albo kocha, albo się jej nienawidzi. Mała głębia ostrości, problemy ze złapaniem ostrości w ogóle (!), konieczność użerania się ze statywem, najlżejszy nawet wietrzyk przekreślający szanse na udane zdjęcie. Ja jednak zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy, grupy wiernych miłośników. Mimo niedogodności, makrofotografia to moja ulubiona dziedzina fotografii. Pokazuje świat w niecodzienny sposób. A zdjęcia makro należą do najbardziej urokliwych! Zima także dostarcza wiele okazji do makrofotografii. Nie ma może kwiatów ani owadów – chyba najpopularniejszych…
FOTOGRAFIA PRZYRODNICZA NATURA