NATURA

Witaj przedwiośnie!

8 lutego 2018
Przedwiośnie

Wiosna już naprawdę za pasem! Teraz gdy piszę tego posta, wyglądam przez okno i patrzę sobie na przebijające się przez ziemię tulipany i narcyze. Baziowe gąsienice zwisają już z niektórych drzew, w konarach drzew płyną soki, gdzieniegdzie słychać ptaki, a i w dzień odczuwalnie dłużej jasno. Choć poranne temperatury nie napawają jeszcze optymizmem, ja tam z zimą się już żegnam, a oficjalnie witam przedwiośnie.

Są już przebiśniegi!

W zeszły weekend pojechałyśmy z moją siostrą Olą do lasu w Kosarzynie w województwie lubuskim i znalazłyśmy coś ekstra: “prawdziwe”, dzikie, leśne przebiśniegi! Nie żebym wzgardzała ogrodowymi, ale leśne to dla mnie prawdziwa gratka.

Ostatnio widziałam przebiśniegi w lesie ze 30 lat temu… Dokładnie w tym samym miejscu, na spacerze z moją mamą… Więc na serio się wzruszyłam.

AA czy są grzyby?

Owszem, choć nie takie, które przyspieszają bicie serca. No ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi… wiadomo co. Tak więc znalazłyśmy:

  • kisielnicę kędzierzawą (jak zabrałam się za jej focenie, Ola obśmiała mnie, że “pieprznik schodzi na dno” :D)
  • jakieś bliżej niezidentyfikowane maleństwa-halucynogenki, na widok których Ola powiedziała: “zjedzmy je, może zaczniemy widzieć prawdziwki”
  • oraz na koniec rarytas: jedno małe stanowisko uszaków bzowych, rosnących na dodatek w towarzystwie płomiennicy zimowej (oraz w towarzystwie przebiśniegów, więc full wypas w jednym miejscu)

Kiedy można spodziewać się “prawdziwych” grzybów? Już w marcu / kwietniu smardzów. A w maju jak dobrze pójdzie – grzybów “pierwszego sortu”, czyli tych z najbardziej wyczekiwanego mainstreamu leśnego. Takich co to nie trzeba zadzierać karku, by je wypatrzeć na drzewach.

Za to wiosny, moi kochani, słońca na twarzy, zrzucenia z grzbietów tych przeklętych zimowych kurtek i szalików jak koce, to już naprawdę w każdej chwili!

You Might Also Like

11 komentarzy

  • Reply Ola 8 lutego 2018 at 17:58

    No nie mogę się doczekać tej wiosny! :*

    • Reply pieprznik 8 lutego 2018 at 18:35

      Białe trampki i pastelowe ciuchy 🙂 <3

  • Reply SmardzowyWariat 8 lutego 2018 at 19:02

    Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty
    A grzybek ze zdjęcia to zapewne Tubaria hiemalis [Trąbka otrębiasta]. 🙂

    • Reply pieprznik 8 lutego 2018 at 20:11

      No hej Michu:) Trąbka otrębiasta… OMG. Obczaję w atlasie. Pozdro!

  • Reply Morfeusz 9 lutego 2018 at 08:44

    Hahaha, ”zjemy je może zaczniemy widzieć prawdziwki”, hahaha 😀

  • Reply Paweł Lenart 10 lutego 2018 at 17:25

    Witaj Marianno! Pieprznik w Kosarzynie, to mi wypada być w Bukowinie! 😉 Chociaż to jeszcze nie wiosna a namiastka przedwiośnia, energia i power biją od Was baaardzo wiosennie. A zatem czekamy. Dzień coraz dłuższy i ptaki nieśmiało zaczynają bardziej śpiewać. 😉 Pieprznik nie zszedł na “psy” a raczej na “koty” bo ma “kota” na punkcie Kosarzyna, lasu, grzybów, przebiśniegów i wszystkiego co w lesie. I tak trzymać! ;)) Darz Grzyb! 😉

    • Reply pieprznik 10 lutego 2018 at 20:03

      Witaj Pawle:) No to co, lecisz jutro do Bukowiny? Trochę przymroziło ostatnio, ale może w dolnośląskim też są już jakieś oznaki Pani Wiosny? Darz Bór!:)

  • Reply Paweł Lenart 10 lutego 2018 at 20:22

    Nie może być inaczej. :)) Jutro, skoro świt, w pociąg trach i do lasu bach! Tradycyjnie pobiegam za drzewami i poszukam pierwszych oznak wiosenki. ;))

    • Reply pieprznik 10 lutego 2018 at 20:44

      Super! Miłej wycieczki 🙂

  • Reply » Wyprawa na Zbójnik i bukowińska włóczęga.Paweł Lenart 14 lutego 2018 at 13:28

    […] 11 lutego 2018 roku. Marianna ( Pieprznik. pl https://pieprznik.pl/2018/02/witaj-przedwiosnie/ ) oficjalnie wita przedwiośnie w Kosarzynie. Tazok z Beskidzkiej Salamandry […]

  • Skomentuj

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.