Późnym latem i jesienią można trafić w lesie na przepysznego grzyba jadalnego – siedzunia sosnowego. Może znacie go pod potoczną nazwą – kozia broda, a może pod poprzednią oficjalną nazwą – szmaciak gałęzisty. Do 2014 roku grzyb ten był pod ochroną, ale już nie jest, więc można go spokojnie zbierać i przyrządzać z niego pyszne potrawy. A warto! Dla mnie na przykład jest to jeden z najsmaczniejszych gatunków grzybów. Szukajcie pod sosnami! Mi siedzuń sosnowy najlepiej komponuje się z jajkiem.…
Sporo jeździłam ostatnio po lasach Dolnego Śląska, dodatkowo planując urlop tak, żeby trafić na jakiś przyzwoity letni „wysyp”/”pojaw”. Chociaż grzyb przeciętnie kojarzy się z brązowym kapeluszem i białym trzonem, grzyby potrafią zaskakiwać formami i kolorami! Udało mi się już uzbierać parę kolorowych, uroczych koszyczków, które tak u mnie lubicie. Na razie nie zaangażowałam się jeszcze bardziej w układnie grafik grzybowych, co tak bardzo mnie wciągnęło w poprzednich latach, ale mam wszelkie powody, by sądzić, że ta fazka może powrócić😉 Od…
Najpiękniejszy grzyb, jakiego kiedykolwiek widziałam. Krasnoborowik ceglastopory z żółtymi porami. Chyba.
13 lipca 2021Dzisiaj na żółto. Albo na żółto-brązowo. Bo spotkałam niedawno najpiękniejszego grzyba w życiu, a jawi się on w moich oczach na żółto. Choć może ktoś powiedziałby, że jest rudy albo po prostu brązowy. Spotkałam go po raz pierwszy 16 czerwca 2021, w Michałkowej w Górach Sowich. Nie dawał mi spokoju. Długo rozmyślałam i szukałam informacji, co to może być. W końcu uznałam, że to rzadki krasnoborowik żonkilowy. Ale nie – krasnoborowik żonkilowy musi być żółty jak ta lala. Żaden tam…
Dzisiaj tylko krótki pościk, żeby ściągnąć już z czołówki te mielone z żółciaka. Dawno nic nie wrzucałam na bloga, ale absolutnie nie oznacza to, że nie bywam w lesie. Jakoś chyba bardziej oddałam się ostatnio robieniu filmików na youtuba (zapraszam:)), ale aparat podczas prawie każdej wyprawy też ze sobą mam😊 Tak, wystartowały wreszcie „normalne” grzyby, grzyby mainstreamu, zwykłe kapeluszniki, a nie te wynalazki z główkami zamiast kapeluszy czy inne czarki, kielichy i worki (niczego im nie ujmując, kocham je wszystkie!).…
Muszę przyznać, że po tej próbie przeprosiłam się z żółciakiem siarkowym, który wcześniej mi nie smakował. Te mielone są naprawdę dobre!:) Żółciak siarkowy (Laetiporus sulphureus) zaczyna właśnie rosnąć; to taka żółta „huba”, którą można spotkać na drzewach liściastych takich, jak np.: dąb, wierzba, robinia czy drzewa owocowe. Charakterystyczny z wyglądu grzyb, praktycznie nie do pomylenia z innym. W poprzednich dwóch sezonach robiłam podejścia i do sznycli z żółciaka, i do mielonych, i żadna z tych propozycji mnie tak naprawdę nie…