Niedawno kupiłam Nikona D500 oraz obiektyw szerokokątny 14-24 mm i wreszcie znalazłam czas, by wypróbować ten sprzęt na tym, co lubię najbardziej, czyli na kwiatach i owocach. W ruch poszły też nowe pierścienie pośrednie, pieszczotliwie zwane przeze mnie “Zwischenringami”:) Te – z ulubioną 105tką makro. Nowy Nikon Ja cię kręcę, ale dobry jest ten nowy sprzęt! Zdjęcia marzenia! Ile nieznanej mi dotąd wolności: możliwość bezkarnego fotografowania na długich czasach, w słabym świetle (bo kto mi teraz zabroni robić z ISO,…
W ubiegłą niedzielę, 11 czerwca, w Arboretum w Wojsławicach odbyła się wystawa piwonii. Kocham piwonie, więc nie mogło mnie tam zabraknąć! Można było popodziwiać oraz kupić te jedne z najpiękniejszych kwiatów wczesnego lata. Kto, tak jak my, nie pośpieszył się z zakupem, przy wyjściu z Arboretum został obdarowany. Jak widać – co nagle, to po diable:) W Arboretum tłumy odwiedzających (bo niedziela, bo festiwal, bo piękna pogoda). Poza oglądaniem i fotografowaniem kwiatów można było powylegiwać się na trawie, wypić kawę,…
Makroprzestrzenie z Magdą Wasiczek i Akademią Nikona, czyli pieprznik się doszkala
6 czerwca 2017Makroprzestrzenie z Magdą Wasiczek i Akademią Nikona – taki tekst ukazał mi się, gdy otworzyłam swój ostatni prezent gwiazdkowy. No bo jedyna rzecz jaką ty lubisz robić to zdjęcia makro, powiedział Święty Mikołaj, oczywiście mąż:) I choć termin tak odległy, że wydawał się aż nierealny, w ubiegły weekend skonsumowałam wreszcie swoje zapro. Spakowaliśmy manatki, jak na co najmniej dwutygodniowe wczasy, i wyruszyliśmy – tym razem na wschód Polski, do Janowa Podlaskiego (graliście kiedyś w państwa – miasta? Za moich czasów…
Ostatni weekend maja był dla mnie bajeczny! Doborowe towarzystwo, dzikie łąki, fotograficzne szaleństwa z siostrą, prawdziwie letnie klimaty, a na deser… Kosarzyn. XXX na łąkach W pracy zajmuję się m. in. tworzeniem newsletterów. Dostałam kiedyś wstępne materiały na temat imprezy firmowej, o treści “xxx z pszczelarzami”:D No więc było xxx na łąkach! Tarzałam się w trawach, fociłam dzwonki, rumianki i wszelakie chwasty, dałam się pożreć komarom. Rozkoszowałam się upojnymi, wczesnoletnimi widokami, które tak żywo przypominały mi wakacje z czasów dzieciństwa.…
Parę dni temu zostałam wezwana przez wujka Jana na majówkę w Naturze. Cudny to był i magiczny wypad do lasu i na bujne wczesnoletnie łąki. Dla mnie także edukacyjny. Oznaczaliśmy bowiem gatunki roślin i drzew. Nie wyniosłam tyle wiedzy ile bym chciała, bo “robiłam za” fotografa, operatora filmowego oraz po prostu kompana wyprawy. Ale coś tam sobie pozapisywałam. Oczywiście bardzo wiele z tych roślin znam (z widzenia) i pamiętam jeszcze z wczesnego dzieciństwa. Nie wiem tylko jak się nazywają:) Jan…