NATURA

Listopad w ogrodzie

28 listopada 2016
Listopad

W tym roku postanowiliśmy z mężem zostać ogrodnikami. W życiu nie posadziłam żadnej rośliny, no może co najwyżej na doświadczenie biologiczne w szkole. Zdecydowaliśmy, że pora upiększyć nasz spłachetek ziemi.

Entuzjazm jest, ale w wiedzy braki:

Piękne te Twoje astry.
To są dalie, Marianno.

Głównym motywem tej decyzji była chęć posiadania własnych kwiatów. A co ważniejsze – możliwość fotografowania ich do woli: kiedy mi się zechce, ile mi się zechce, bez makeupu, bez wychodzenia z domu, bez wciskania obiektywu przez kraty obcych ogródków.

W tym celu nabyliśmy drogą kupna książki dla początkujących ogrodników oraz 400 cebulek tulipanów (!), a także cebulki innych gatunków kwiatów od wczesnowiosennych do wczesnoletnich, w kolejnych, niedających się łatwo usprawiedliwić, ilościach:)

W bardzo ładny październikowy dzień zakopaliśmy to wszystko, jak kazali.

Nadszedł listopad, a nam już coś tu rośnie! Stop! Czy nie zmarzniecie? Czy doczekacie wiosny? Kim w ogóle jesteście – o „marchewy jedne”? Wydawało mi się, że mamy świetny i przemyślany koncept. Teraz nie jestem już tego taka pewna. Nie pamiętam nawet dokładnie, czego myśmy tam w ogóle nasadzili (nie mówiąc o tym: gdzie!).

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z oczekiwaniami, będę mogła zawisnąć w najlepsze z moim ulubionym obiektywem, 105 mm makro, nad pierwszymi wiosennymi kwiatami, już za około 2 miesiące! A może ogród ma inne plany? Czekamy na Was roślinki, czekamy niecierpliwie!

 

Ciąg dalszy nastąpi… (to na pewno!)

You Might Also Like

2 komentarze

  • Reply Ryj 29 listopada 2016 at 11:19

    To będzie najpiękniejszy ogród po tej stronie obwodnicy. Wyjdzie albo fotoplener albo zupa (z tej marchewy :). Na pewno będzie dobra zabawa na wiosnę.

    • Reply pieprznik 29 listopada 2016 at 12:17

      Haha:) Najwyzej sfotografuje zupe i pojdzie do lifestyle, a nie natury;)

    Skomentuj

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.