Wiosna zbliża się wielkimi krokami. Każdego dnia obserwuję, jak zmienia się świat. Wstawiam kawę i patrzę, jak tulipany w ogródku rosną codziennie po kilka milimetrów. Ptaki śpiewają za oknem, niezrażone chłodem. Dzień coraz dłuższy. Wreszcie wychodzę z pracy “po jasnemu”. W moim sercu trwa już wielkie odliczanie do wiosny!
Szczerze kocham wiosnę. Kocham każdy jej etap. To wiosną jest tak totalne zagęszczenie botanicznych atrakcji, taka eksplozja piękna, że aż trudno za tym nadążyć! Każdy kolejny tydzień szykuje nowe wrażenia.
Najbardziej przepadam za tulipanami i piwoniami. Za tulipanami, bo rozkwitają w pierwsze naprawdę ciepłe dni. To wtedy można się porozbierać, chłonąć słońce całym sobą. Do tego tulipany są takie jędrne, tak chrzęszczą:) A piwonie to kwiaty moich urodzin. Atłasowe, królewskie, zmysłowe, upojnie pachnące.
Ale aż trudno coś faworyzować, kiedy każdy etap wiosny przynosi inne radości, każdy jest magiczny.
Zaczyna się od przebiśniegów. Wreszcie!
A potem przychodzi lato.
2 komentarze
Naprawdę pięknie dopiero będzie. Popieram wiosnę i to co przynosi. Zdjęcia piękne. Do zobaczenia. To dziwne dzielić zainteresowania z damskim człowiekiem
A tam dziwnie:) Liczę na wspólne cieszenie się wiosna i wspólne wycieczki!