Czy to możliwe, że jeszcze niedawno dzień trwał przez cały dzień i że świeciło słońce, i że można było wyjść z domu bez kurtki?! Dziś, gdy we Wrocławiu ziścił się klasyczny, parszywy listopad, dodaję sobie otuchy zdjęciami i wspomnieniami niedawnej Złotej Polskiej Jesieni.
Moja Wyjazdowa jesień
W tym roku jesienią sporo podróżowałam i cieszyłam się Złotą Polską Jesienią w różnych regionach kraju:
- w najlepszym na świecie Kosarzynie – no to przecież wiadomka :P,
- w Gorcach, Pieninach, Tartach i Beskidzie, na wspaniałym grzybowym wypadzie z siostrą i mężem,
- na podwrocławskich wycieczkach przyrodniczych z wujkiem Jasiem-Stasiem,
- w Miliczu w brzózkowych i bukowych lasach, gdzie stanęłam oko w oko z Danielem!,
- a na ostatki Złotej Polskiej Jesieni zaliczyłam wypad do Puszczy Noteckiej.
Złota polska jesień zachęca do fotografowania
Ciepłe barwy, kolorowe drzewa, pełnia sezonu grzybowego, wieczorne mgły – aż się chce to wszystko złapać w kadr. Fakt, że sporą część jesieni spędziłam z moją siostrą Olą, która zajmuje się fotografią zawodowo, dodatkowo napędzał mnie do robienia zdjęć. Ile miałyśmy frajdy z wspólnych wypadów do lasu i na łono Natury!
Choć z natury jestem totalnym entuzjastą wiosny i lata, to jako grzybiarz i miłośnik dobrej klatki bardzo doceniam walory jesieni 🙂
Złota Polska Jesieni – mówią, że wcale nie byłaś taka złota w tym roku. Ale niewątpliwie miałaś swoje dobre momenty!
7 komentarzy
Zdjęcia świetne! Pieprznik to klasa, wyczucie piękna i wychwycenie subtelności. Jest szansa na ostatni oddech Polskiej Złotej Jesieni w przyszłym tygodniu (szczególnie piątek i sobota). Zatem planuję już wycieczkę. Pozdrawiam Was serdecznie!
Dziękuję :))) Bardzo to miłe co piszesz.
No to super, to jeszcze będzie można gdzieś “przyatakować” 🙂
Odzdrawiamy serdecznie!
śliczne zdjęcia wybrałaś i to wszystkie – a nie tylko te ze mną 🙂
<3 :D
[…] (pieprznik.pl) uraczyła Czytelników pięknymi zdjęciami The best of Złota Polska Jesień ( https://pieprznik.pl/2017/11/the-best-of-zlota-polska-jesien/ ) natomiast Mistrz Tazok z Beskidzkiej Salamandry napisał w mistrzowski sposób o Koronie Beskidu […]
Witaj:)
Naprawdę piękne zdjęcia. Ja juz zawiesiłem na ten rok koszyk na kołku co nie zanczy, że jeszcze nie wpadnę do lasu, a już na pewno będę śledził nasze fora.
Pozdrawiam serdecznie
Hej:)
Dziękuję bardzo:)
No pewnie, zawsze warto wpadać do lasu, choćby po to, by poprzytulać się do drzew w celach relaksacyjno-zdrowotnych.
A ja liczę na to, że znajdę wreszcie jakieś stanowisko uszaków.
Pozdrawiam!