Wpadłam ostatnio całkiem przypadkiem, ni to w lesie, ni to w parku we Wrocławiu na mitrówki półwolne (Morchella semilibera) – kolejnego przedstawiciela grzybów wiosennych z rodziny smardzowatych.
Moje pierwsze wrażenie było następujące:
Naparstniczka czeska?! Jeszcze w takim dobrym stanie?! A co ona taka mała?
Naparstniczki czeskie bowiem już się generalnie pokończyły (ostatnio spotkałam jeszcze dość młode, ale w górach), a tak to nie ma już po nich śladu. Tym bardziej we Wrocławiu, zagłębiu ciepła w Polsce.
Wygląd
Ogólny wygląd
Tak więc mitrówka półwolna ogólnie bardzo przypomina naparstniczkę czeską, z tym że jest jakby jej miniaturką, za to główka wygląda bardziej na główkę smardzową, niż na główkę naparstniczkową.
Jak inne smardzowate – zbudowana z główki (nie kapelusza) i trzonu.
Główka
Główka dzwonkowata lub dzwonkowato-stożkowata, żeberkowana.
Najbardziej charakterystyczną cechą jest sposób przyrastania główki do trzonu. U mitrówki jest ona przyrośnięta tylko w połowie, w przeciwieństwie do smardza, u którego przyrasta w całości, a u naparstniczki przyrasta tylko na szczycie.
Trzon
Jasnokremowy, wewnątrz pusty. Powierzchnia trzonu pokryta ziarenkami, wizualnie przypomina fakturę jakby papieru ściernego. Według mnie to kolejna ważna cecha odróżniająca mitrówkę od podobnej do niej naparstniczki. U naparstniczki trzon (nieco bardziej żółtawy) pokryty jest kosmkami, które układają się w dość charakterystyczny, zygzakowaty wzór.
Czas występowania
Mitrówka półwolna to jeden z późniejszych przedstawicieli smardzowatych. Podczas gdy na naparstniczkę czeską trafimy przy dobrych wiatrach i pod koniec lutego (przeciętnie jednak w marcu – kwietniu), to ja „moje” mitrówki spotkałam dopiero w maju, a atlasy podają, że rosną od kwietnia do maja.
Miejsce występowania
Rośnie w podobnym środowisku jak inne smardzowate. Te wroclawskie znalazłam nad rzeką Bystrzycą, na dość mokrym terenie, pod topolami (dlatego w ogóle na nie wpadłam, zawsze zaglądam do topoli).
Przydatność do spożycia i ochrona
Grzyb jadalny, ponoć smaczny, jednak – tak jak smardz – pod częściową ochroną (tych z lasu i naturalnego środowiska nie można zbierać).
Rzadko spotykany. Na czerwonej liście roślin i grzybów Polski.
Możliwość pomyłki
Moim zdaniem łatwo pomylić ja z naparstniczką czeską.
Najłatwiej byłoby rozróżnić mitrówkę od naparstniczki (i od smardza) robiąc przekrój każdego z tych grzybów, ale jakie jest prawdopodobieństwo znalezienia ich koło siebie? 😀 Poza tym naparstniczki, nawet z własnego ogródka, nie można rozczłonkować. Tak bardzo w Polsce jest pod ochroną!
Może za rok pojadę w Czechy lub na Słowację, nazbieram wszystkich do woli, a potem pobawię się w Hananibala Lectera 😛 I zrobię dla Was fajne zdjęcia porównawcze.
Inne nazwy
Mitrówkę półwolną nazywa się również smardzem półwolnym. Dla przypomnienia – naparstniczkę czeską zwie się także smardzówką czeską. A smardz stożkowaty wcale już nie jest stożkowatym, tylko wylądował w grupie jadalnych😉
Brak komentarzy