Wiosna się trochę w tym roku ociąga, ale z dnia na dzień coraz bardziej cieszy oko i podniebienie. Powoli można się już wykarmić leśnymi nowalijkami, a przy odrobinie szczęścia również wiosennymi grzybami.
Wreszcie pojawiają się nowe formy i żwawe kolory. Np. taka czarka austriacka (intensywnie czerwony grzyb w kształcie czarki) jest podwójnym turbodoładowaniem zmysłu wzroku!
Smaki wczesnej wiosny
Nowalijki
Nazbierałam dziś młodych pokrzyw, bluszczyka kurdybanka (zwanego przeze mnie kurde-dzbankiem), dzikiego szczypioru (czosnek szczypiorek) i posiekam to zaraz do omleta.
Każdego dnia przybywa zieleniny – do sałatek, kanapek, klusek, zup czy co tam kto lubi. Można sięgnąć np. po podagrycznik, mniszek, jasnotę czy ziarnopłon. Moim kulinarnym debeściakiem wczesnej wiosny jest i tak niezmiennie czosnek niedźwiedzi. Wielbię.
Grzyby
Wczoraj w Górach Bystrzyckich spotkałam szyszkówki świerkowe. To takie grzybowe maluchy co obrastają leżące na ziemi szyszki świerkowe. Jak ktoś ma ochotę i cierpliwość, może naciułać koszyczek, ponoć niezłe. Przymierzałam się nawet, ale uwaga – w tym samym czasie, na tych samych świerkowych szyszkach rosną też śmierdzące chlorem grzybówki wiosenne.
Przyfarciło mi się wczoraj także z czarkami. Zdecydowanie lepsze do zdjęć, niż do jedzenia.
Bardzo powoli zaczynają się wiosenne rarytasy – smardze, tych jednak nie można zbierać w lesie (tam są pod ochroną), jedynie z terenów takich jak ogrody czy działki. Ja smardze spotykam niezwykle rzadko, i to zarówno w lesie, jak i w terenach miejsko-ogrodowych. Od lat uganiam się za nimi od połowy lutego do końca maja 😀
Przedwczoraj odkryłam za to wypasione miejsce z piestrzenicami olbrzymimi!
Kolory wczesnej wiosny
Myślę, że ktoś niespecjalnie przesiadujący w Naturze, nie zauważył jeszcze nadejścia wiosny😉 Teraz np. we Wrocławiu jest 1 stopień i pada śnieg 😀
Ale uwierzcie mi na słowo, zaczyna się tam przy tym gruncie dziać😉 Ja i mój aparat już się pokładamy na ziemi i polujemy na kolorowe klatki. Szczególnie cieszą żywe, nasycone kolory, takie jak wcześniej rzeczona czerwień czarek, fiolet przylaszczek i fiołków, szafir cebulic. Na skali kolorystycznej ekstazy niżej plasuje się żółć ziarnopłonów czy złoci, ale też przyjmę😉 Wszystko cieszy po epoce zeschłych liści i gołej ziemi.
2 komentarze
Warto wspomnieć o miodunce, podbiale, kokoryczce, kwiatach tarniny, liściach czeremchy i mleczu – mniszku lek. Także osoce brzozowej. Kokoryczka jest trująca i pod ochroną. Właściwości przeciwgrzybiczne ma jaskółcze ziele. Też lekko trujące. Pozdrawiam wiosennie.
O tak, oczywiście! Masz rację <3