Och, jak bardzo chciałam wziąć w ten weekend udział w konkursie na pierwsze smardze i smardzowate*, ale niestety nie powiodło mi się! Gdzie szukać. Smardze i topole. Przeczytałam gdzieś ostatnio, że smardze lubią topole i od razu przeskanowałam w głowie znane sobie miejsca z topolami (bardzo zaczęłam lubić topole i zwracać na nie uwagę, od kiedy w maju zeszłego roku znalazłam pod nimi pierwsze swoje koźlarze czerwone 2019 roku, i to praktycznie pod Wrocławiem!). W sobotę, która rozjechała mi się…
Ostrożnie. To wciąż tylko luty, najpodlejszy z miesięcy. Bardziej pragmatycznych nie zwiodą pewnie byle podmuchy cieplejszego wiatru, koty wylegujące się w nasłonecznionych miejscach, czy jednorazowe skoki temperatury do 15 stopni. Ja jednak z wiekiem chyba łagodnieję. Wiośnie stawiam coraz mniej warunków. Przyjmuję ją z otwartymi ramionami, wraz z jej kaprysami i nieprzewidywalnością. Najcenniejsza jest dla mnie świadomość, że właśnie zaczyna się ta lepsza połowa roku, że dopiero będzie coraz bardziej bujnie, żywo i jasno. Chcę to sobie dozować, a potem…
Zimowe grzyby: uszak bzowy, płomiennica zimowa, boczniak ostrygowaty. Poszukiwanie, fotografowanie, walory smakowe.
2 lutego 2020Od kilku lat chodzę na grzyby również zimą. Mimo że jestem zapalonym grzybiarzem od dziecka, zimowe gatunki grzybów „zaistniały” w mojej świadomości relatywnie niedawno, mniej więcej wtedy, kiedy zaczęłam prowadzić pieprznika. Po pierwsze zaczęłam się bardziej interesować i otwierać nie tylko na to, co zbierało się w domu rodzinnym. Po drugie zaczęły mi się podobać zupełnie inne lasy, a zimowe grzyby preferują miejsca, które kiedyś omijałam szerokim łukiem! No więc latam teraz po lasach liściastych, łęgowych, po gęstwinach, gdzie nie…
Końcówka roku sprzyja podsumowaniom. Cóż to był dla mnie za fenomenalny grzybowo rok! Nowe miejsca, nowe poznane gatunki grzybów, nowe zjedzone gatunki grzybów, nowe znajomości, masa doznań, olbrzymia różnorodność pod każdym względem! Z radością zanurzam się teraz w katalogi ze zdjęciami z poszczególnych miesięcy, żeby odkopać z zakamarków pamięci poszczególne, najważniejsze przeżycia grzybowe 2019. Styczeń Pierwszy raz znalazłam płomiennicę zimową. Od razu uznałam, że to jeden z najbardziej wdzięcznych do fotografowania grzybów. Luty Kiedy w 2016 roku zaczęłam prowadzić pieprznika…
W zeszłym tygodniu, praktycznie od razu po powrocie z Beskidu Niskiego, wybrałam się raz jeszcze w lubuskie lasy. W głowie wciąż miałam ten niesamowity wysyp z początku października, z którego zrezygnowałam na własne życzenie, przenosząc się w Beskid Niski właśnie. Tak bardzo chciałam zaliczyć jeszcze „mainstreamowe” gatunki grzybów, po tych dwóch tygodniach prawie wyłącznie z rydzami. W Beskidzie wydawało mi się, że prawdziwki, podgrzybki i kozaki zniknęły bezpowrotnie z tego świata! Trójpak: Brody, Kosarzyn, Zielona Góra Brody Zaczęliśmy w Brodach.…