W tym roku zrobiłam sobie powtórkę grzybowego urlopu w górach, z tym że trochę wcześniej, bo w lipcu, a nie we wrześniu, jak w 2017. Jaka to była dobra odmiana po bezgrzybnych wypadach do lubuskich i dolnośląskich lasów! To Małopolska dała mi w tym…
Sytuacja grzybowa w lubuskim beznadziejna do kwadratu, w dolnośląskim po prostu beznadziejna :)
Trzy dni temu w drodze powrotnej znad morza do Wrocławia, sprawdziłam jak się przedstawia sytuacja grzybowa w lubuskich lasach. Tak jak przewidywałam, nie rosło absolutnie nic! Jednak jest przynajmniej nadzieja, że coś się ruszy, bo zaczęło wreszcie padać. Po wielu tygodniach mega suszy. W…
Jakie jest polskie morze każdy wie: niepewna pogoda, smażalnie, gofrarnie i przywiezione potem do domu, nadprogramowe kilogramy, krzyki na plaży (“nie idź tam!”, “przynieś mi piwo!”, “ku-ku-ry-dza, ku-ku-ry-dza!”), plastikowe miejscowości z kramami na każdym kroku. Mimo wszystko polskie morze ma swój absolutnie niepowtarzalny urok!…
Piękne są polskie krajobrazy wczesnego lata. W poszukiwaniu grzybów, bo zrodziła się nadzieja, że mogły się pojawić po kilku deszczowych dniach w dolnośląskim, pojechałam do Milicza, a następnego dnia w okolice góry Ślęży. O sytuacji grzybowej montuje się już filmik, a na bloga wlatują…
Po upalnej wiośnie, z temperaturami przekraczającymi 25 stopni i bezlitośnie bezdeszczowej, lato przywitało nas znacznym ochłodzeniem. Temperatura z dnia na dzień spadła z 32 do 17 stopni. W chacie, jeszcze przed chwilą nagrzanej i dusznej niczym hiszpański apartament po lecie, zrobiło się zimno jak…