GRZYBY PRZEPISY

Wigilijne pierogi z kapustą i grzybami

26 grudnia 2016
wigilijne pierogi z kapustą i grzybami

Przychodzi wreszcie taki czas w roku, że grzyby się do czegoś też przydają:) Pierogi z kapustą i grzybami to moja ulubiona wigilijna potrawa. Smakują mi tylko te, które kiedyś robiła mama, a teraz jeśli chcę takie mieć, muszę je sobie zrobić sama.

Raz w roku porywam się na ten karkołomny i czasochłonny czyn, oczywiście tylko z nieocenioną pomocą mojego męża. A co, niech on ma zakwasy od wałkowania ciasta!

W tym roku udoskonalona technika przechowania, zaowocowała uzyskaniem nie tylko przepysznych, ale i niesklejających się i nierozwalających się pierogów. Wystarczyło, żeby miały trochę „oddechu” od spodu. My robimy pierogi 23 grudnia i ich nie mrozimy, muszą zatem jakoś wytrzymać do następnego dnia i chętnie jeszcze dłużej.

Wigilijne pierogi z kapustą i grzybami
Czyli Pierogi Grzybiary Marianny:)

Składniki na farsz

100 g suszonych grzybów (1,5 litrowy słoik, zważyłam to dziś i jestem w szoku, że zawartość takiego słoja to tylko 100 g grzybów!)
75 dag kiszonej kapusty (nie kwaszonej)
5 cebul
Ze 3 łyżki klarowanego masła
Sól, pieprz, zioła (cząber, oregano, tymianek, co tam kto lubi)

Składniki na ciasto pierogowe

1 kg mąki pszennej (użyłam typ 650)
Pół litra wrzątku
2 łyżki oleju
Pół łyżeczki soli
1 całe jajko

Z tego wszystkiego wyszły nam 64 średniej wielkości pierogi. Chyba.

Przygotowanie farszu

  • Grzyby opłukać, zalać zimną wodą i moczyć przez 6 godzin (jeśli przypomni nam się na ostatnią chwilę, nie ma problemu, już nieraz moczyłam grzyby przez zaledwie godzinę lub dwie i też było ok). Po tym czasie grzyby ugotować do miękkości w tej samej wodzie (godzina powinna wystarczyć, chyba, że moczyliśmy krótko, to gotować dłużej, zmacać widelcem, żeby zobaczyć czy ugotowane). W czasie gotowania z grzybów robi się wstrętna breja i ze 3 razy wykipią. Jeśli mają nie wykipieć, trzeba pilnować.
  • Kapustę zalać niezbyt dużą ilością zimnej wody, tak, żeby jej w tej wodzie nie utopić (wystarczy że będzie lekko przykryta). Gotować maksymalnie godzinę. Po ugotowaniu dokładnie odcedzić na sitku.
  • 10 minut przed końcem gotowania podsmażyć na klarowanym maśle drobno pokrojone w kostkę cebule, doprawić solą, pieprzem i ulubionym ziołem;)
  • Ugotowane, odcedzone i przestudzone grzyby i kapustę dość drobno posiekać, dodać cebulę. Wszystko dokładnie wymieszać. Doprawić do smaku. Et voilà – farsz gotowy.

Przygotowanie ciasta

  • Mąkę przesiać na stolnicę, dodać odstany przez 2-3 minuty wrzątek, olej, sól i całe jajko. Wyrabiać do uzyskania miękkiego, elastycznego ciasta (ostrożnie, bo dodaliśmy bardzo gorącą wodę!). b. Równie dobrze można zrobić ciasto w mikserze, z użyciem mieszadełek do pizzy czy chleba (nie tych do bicia piany:)). W tym wypadku wsypać uprzednio przesianą mąkę, cały czas mieszając dolewać wodę, następnie dodać olej, sól i na koniec jajo. Nie – jajo się nie ścięło od tej gorącej wody. Dobrze wymieszane ciasto przełożyć na stolnicę.
  • Odkroić ¼ ciasta (resztę pozostawić pod bawełnianą szmatką) i wałkować placek o grubości około 3 mm. Jak się klei, podsypać mąką. Z placka wyciąć szklanką kółka (użyliśmy szklanki o średnicy około 8,5 cm <a może to był promień? Żartuję>).
  • Do tych kółek ładować łyżeczką farsz, zginać na pół, zlepiać brzegi, próbując uzyskać ładne, równe, wypasione, nieplaskate pierogi. Z każdym będzie wychodzić lepiej. Pod koniec osiągniemy mistrzostwo.
  • Powtórzyć proceder z wałkowaniem, wycinaniem i lepieniem aż skończy się ciasto i/lub farsz.
  • Ugotować w dużej ilości lekko osolonej wody, przez około 5-6 minut. Lepiej najpierw sprawdzić jednego, niż wylać całą wodę i potem musieć gotować od nowa:)

Podawać ze zeszkloną cebulką (np. taką jaką dodaje się do farszu), samym masłem lub podsmażone. Wszystkie pyszne. Jeść ze 3 dni pod rząd, aż zbrzydną. Zawsze więcej, niż się powinno.

U mnie w domu rodzinnym była taka tradycja, że do jednego pieroga wkładało się orzecha laskowego i ten kto go dostał miał mieć szczęście. Ci co nie wylosowali, byli obrażeni. Za to ten co dostał, lepiej, żeby uważał na zęby.

Wszystko według wielokrotnie sprawdzonego przepisu mojej mamy, która była świetną kucharką.
Widzę po internetach, że do ciasta nie dają jajka. Chyba wypróbuję w przyszłym roku. No chyba, że wreszcie pojadę na St. Barth albo do Tajlandii i będę jeść thali lub homara w majonezie.

Wesołych Świąt i ciekawa jestem jakie są wasze ulubione wigilijne potrawy?

You Might Also Like

9 komentarzy

  • Reply Alicja 26 grudnia 2016 at 09:17

    Jajka nie dodawaj! Wesolych Swiat!

  • Reply Młody technik 26 grudnia 2016 at 09:59

    Przydałyby się jeszcze jakieś rysunki techniczne jak wykonać suszarkę do grzybów

  • Reply Riccollo 26 grudnia 2016 at 13:24

    Zrobiłem, zjadłem, palce lizać!!!.Polecam ,udany przepis. 🙂

  • Reply Ryj 26 grudnia 2016 at 17:22

    Niesklejone pierogi – marzenie przeszłych Wigilii . A takie niesklejone to bosko smakują z marchewką z groszkiem. Filetów bez ości z dzieciństwa już nie jadam ale marchewka z groszkiem mojej Mamy zawsze jest na wigilijnym stole

    • Reply pieprznik 26 grudnia 2016 at 18:06

      Marchewka z groszkiem – no bardzo tradycyjna potrawa wigilijna:D ! Jedna z popularniejszych:)
      Ciesze sie, ze ja poznalam…:)

  • Reply megalo 12 lipca 2017 at 19:35

    Wymyśliłam parę lat temu nową tradycję i u mnie są zawsze kulebiaki z kapustą i grzybami. Pracochłonne, ale warto, a można zrobić nawet dwa tyg. przed wigilią i położyć w spokojnym (i niedostępnym dla domowników) miejscu, żeby nie kusiły. Farsz jest identyczny jak do pierogów, tylko ciasto kruche (kruche!, nie półkruche!). Przepis na ciasto: posiekać mąkę z masłem, dodać żółtka, zagnieść szybko, na 0,5 godz. do lodówki, rozwałkować najlepiej na kwadraty o boku 10-15cm, nadziać farszem, zalepić, posmarować białkiem, na blaszkę, do pieca. Temp. 200stopni, 40-50 minut (aż się zrumienią). Proporcje: 30 dag mąki, 15 dag masła, 2 żółtka, szczypta soli. Robię zawsze 1,5 porcji (znikają tajemniczo w tempie ekspresowym). Ten przepis to moja świętość, oby Ci służył:)

    • Reply pieprznik 12 lipca 2017 at 21:43

      Dziękuję Ci! Mniam!:)
      Na pewno wypróbuję! I to jeszcze chyba przed świętami…:)

    Skomentuj

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.