Kolejny, obok borowika ceglastoporego, wcześnie pojawiający się w sezonie borowik, to borowik usiatkowany. Spotkamy go już w maju. Mniej częsty niż borowik szlachetny. Rośnie pod dębami i bukami. Jest to smaczny grzyb jadalny, szczególnie ceniony w postaci suszonej, suszenie bowiem wydobywa jego aromat. U mnie długo, długo borowik usiatkowany należał do kategorii „ten grzyb jest jakiś dziwny”. Myślałam, że to jakaś „gorsza” wersja borowika szlachetnego. Stosunkowo niedawno nauczyłam się go odróżniać. Moja opinia o nim w tym roku znacząco się…
Wcześnie, bo już nawet na przełomie kwietnia i maja pojawia się bardzo smaczny grzyb jadalny – borowik ceglastopory (Neoboletus erythropus). Zanim zatem doczekamy się borowików szlachetnych, możemy zaliczyć grzybobranie z udziałem borowików: ceglastoporych, a także borowików usiatkowanych, które również startują wcześniej niż borowiki szlachetne. Borowik ceglastopory – opis Budowa Kapelusz o średnicy od 5-20 cm, ciemnobrązowy, kasztanowobrązowy, z wiekiem z odcieniami ceglastoczerwonymi lub oliwkowymi, początkowo półkulisty, potem poduszkowaty; powierzchnia matowa, zamszowa, u starych egzemplarzy zamszowa faktura zanika. Pory początkowo żółtawooliwkowe,…
Cholera, wierzyłam, że dziś zapełnię te cholerne dwa kosze grzybami. Pojechałam tam, gdzie autochtoni zbierają już w tym roku „po 100 na godzinę”, albo „84 ceglasie i 43 prawdziwki”. Pod Jelenią Górę, która w tym roku grzybowo wymiata. Deszczowy dzień Pogoda nie nastrajała do spacerów, a co dopiero do dalszych wyjazdów i szwendania się przez cały dzień po mokrym lesie, ale my grzybnięci mamy inaczej 😀 Mój mąż się poświęcił, i mimo że grzybnięty nie jest – dzielnie pojechał. Cały…
Wrocławianie lubiący grzyby, nie muszą teraz jechać daleko, by nacieszyć się ich widokiem. We Wrocławiu sypnęło bowiem grzybami. Sprawdziłam sytuację w Parku Szczytnickim: jest naprawdę dobrze! Przede wszystkim spotkamy borowiki usiatkowane, ale także borowiki ceglastopore, ponure, koźlarze grabowe, masę muchomorów czerwieniejących czy pieczarek. Zebrałam tylko kilka sztuk, żeby choć trochę zaspokoić swój instynkt łowiecko-zbieraczy oraz sprawdzić stan grzybów. Niestety większość grzybów jest całkiem robaczywa! Niemniej jednak przeżyć czerwcowy wysyp grzybów we Wrocławiu jest to zjawisko jak najbardziej pożądane. Mimo tego,…
Zrobiłam sobie teraz w weekend „tripa” po górach Dolnego Śląska, oczywiście z nadzieją przeżycia wypasionych grzybobrań. Sobota – Góry Bystrzyckie W sobotę pojechałam w Góry Bystrzyckie, do swojej ukochanej Nowej Bystrzycy. Uciekłam przed wrocławskimi ponad trzydziestoma stopniami. Jaką ulgę odczułam na miejscu. Tam burza, letni deszcz, powietrze, którym rozkosznie się oddychało. Rośliny bujne, zielone, po pas! Trzeba wrócić niedługo na górskie maliny. Byłam pewna, że zapełnię kosz grzybami (a przede wszystkim serce spełnieniem), jednak z każdym krokiem upewniałam się w…