Oszałamiające są teraz widoki leśne. Największe wrażenie robi ta młoda, świeża zieleń, to bogactwo wszystkiego. Dywany zawilców, jaskółcze ziele, fiołki. Pokrzywy i czosnek niedźwiedzi. Robią się już powoli jagody. Za chwilę zakwitną konwalie. I te listki… takie młode! W poszukiwaniu dobrej klatki i spokoju ducha, a także i smardzów (lub choć jakichkolwiek wiosennych grzybów), wybrałam się w następujące miejsca: Lasy Milickie Pojechałam się tam napawać świeżutką zielenią lasów bukowych. I to był już doprawdy ostatni moment na tą wyprawę (lubię…
Od 15 kwietnia można się znowu wybrać do Arboretum w Wojsławicach. Byliśmy od razu pierwszego dnia:) Kwitną tam teraz różnokolorowe magnolie, czereśniowe sady, żonkile i narcyzy, a w części leśno-parkowej – całe dywany zawilców. Ja chciałam do lasu Ale Wojtek zapytał “a wiesz może kiedy się otwiera Arboretum?” i okazało się, że nazajutrz. No dobra, to już zgodziłam się pojechać, choć przez pierwszą godzinę i tak szukałam smardzów 😀 A tak na serio to było wspaniale. Wojtek spał sobie pod…
W sobotę rano przywitały mnie pierwsze rozkwitnięte tulipany! Zachęciło mnie to do podziałania w ogrodzie – poleciałam zakupić różne kolorowe kwiaty do doniczek, umyłam okna, a najfajniesza z tego wszystkiego była oczywiście sesja foto. No bo w sumie wszystko co do tej pory sprowadziłam do ogrodu, to przede wszystkim po to, by móc to fotografować:) Fotografowanie kwiatów – nie ma to jak własnych parę sztuk! Wszak nic nie zapewnia takiego komfortu fotografowania, jak posiadanie własnych kwiatów i własnego kawałka ziemi.…
Wiosna wybuchła we Wrocławiu! Miasto zmieniło się kompletnie w ciągu kilku zaledwie dni. Drzewa obsypały się białym i różowym kwieciem, krzaki forsycji iluminują niczym słoneczne jakieś bryły, bujne trawniki pełne są fiołków, jaskółczego ziela i młodych pokrzyw, magnolie podziwiane są i fotografowane. I te listki takie młode! (Nie, nie możesz teraz odejść, kiedy listki taaaakie młooode…, śpiewa mi się to co roku). Jest to moja absolutnie najukochańsza pora roku. Jak to się może tak szybko dziać? Dwa tygodnie temu rosły…
W marcu jak w garncu. Czyli zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
18 marca 2018No dobra, żartowałam z tym ostatnim postem o wiośnie. Mam nadzieję, że nie pochowaliście czapek i rękawiczek? Widziałam co prawda, jak mój telefon odgrażał się powrotem zimy, ale miałam nadzieję, że to może jakaś ściema! Nic z tego, wszystkie prognozy się sprawdziły: jak w piątek zaczął padać śnieg, tak w sobotę przywitał nas istny winter wonderland, najlepszy w tym roku! Czy ja serio tydzień wcześniej wyciągnęłam leżak z poddasza? W marcu jak w garncu Dlaczego więc rok w rok tak…