Oj blado wypada porównanie marca z ubiegłorocznym, i to zdecydowanie na „niekorzyść” tegorocznego. Naszą niekorzyść, jak coś, a mam na myśli zmarzluchów i wszystkich wytęsknionych ciepełka i pierwszych promieni słońca. Porównanie robię na podstawie katalogów zdjęć w Lightroomie, bo moja pamięć aż tak daleko…
Luty 2021 zapamiętamy jako miesiąc dynamicznych zmian. Aż trudno uwierzyć, że w weekend 14 lutego łaziłam po górach, po kolana w świeżym śniegu (no, może po łydki😉), w kolejny podziwiałam pierwsze, leśne przebiśniegi, a we środę 24 lutego zainaugurowałam sezon leżakowy w parku! Temperatura…
Co to ja w ogóle robiłam przez cały grudzień i przez część stycznia? Dziura w pamięci, ale gdy wreszcie 31 stycznia 2021 pościągałam zaległe zdjęcia z karty aparatu (duuuużo zaległych, kiepskich zdjęć😉), przypomniałam sobie! Bogdaszowice, Kotowice, Paniowice – tam snułam się po szarych, mokrych…
Cóż mogę powiedzieć o Michałkowej w Górach Sowich, jak nie to, że gdy ją ujrzałam po raz pierwszy – opadła mi emocjonalna szczęka. To było jak uderzenie obuchem (ale jakieś takie miłe, jeśli uderzenie obuchem mogłoby takie być :D), jak przejście na drugą stronę…
W ostatnim poście pisałam, że postanowiłam zrobić ranking swoich ulubionych miejscówek grzybowych w 2020 i że brązowy medal powędrował do – mającego to wyróżnienie absolutnie gdzieś – Lasu Mokrzańskiego (niestety większy wpływ na Las Mokrzański ma wycinka drzew, można wyrazić swój sprzeciw i podpisać…